Szłam uliczką zwana cytruskami szłam i szłam patrzyłam się w każdą stronę zrobiło mi się trochę smutno ponieważ nie miałam swojej rodziny
gdzieś tam daleko w niebie są-powiedziałam w myślach
Pobiegłam w miejsce gdzi mielismy kiedys watachę zajeło mi to 30 min no ale to jest bardzo daleko uwierzcie mi gdy tam doszłam przypomniały mi się wszystkie chwile z rodziną z moja mamą z moim tatą,rodzeństwem bardzo za nimi tęskniłam aż się rozpłakałam nagle cos usłyszałam
kto to?
(niech ktoś dokończy)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz