Poszedłem do swojej jaskini. Trochę
dziwnie się czułem. Jutro miał urodzić się szczeniak. To dziwne uczucie.
No nic. Poszedłem spać. Rano, kiedy przypomniałem sobie, że to już
dziś, od razu pobiegłem do jaskini Amandy.
- Amando, jak się czujesz? - zapytałem |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz