Uśmiechnąłem się w duchu po czym łapą delikatnie uniosłem głowę wadery.
- Ehekem... Urodziłem się podczas wojny. Zaraz po moich narodzinach moja matka oraz moje rodzeństwo umarło... Zostałem sam w środku krwawej walki. - Całkiem sam?! - Przerwała nagle zdumiona Kiara - Tak. Mój ojciec umarł, zanim się urodziłem... Jak każdy szczeniak po urodzeniu byłem "ślepy" i "głuchy" z ledwością mogłem się przemieszczać (...) /Kilkanaście nudnych minut później/ - Zaraz, zaraz... Skąd możesz to wszystko wiedzieć skoro po urodzeniu wychowywałeś się sam, co? - Zapytała z chytrym spojrzeniem - Kiedy troche podrosłem odkryłem, że potrafię kontrolować mrok i psionikę .. Prawdopodobnie to wszystko "opowiedziała" mi matka... - Odparłem z wyszczerzonymi zębami Kiara tylko westchnęła.. - Nie wierzysz mi? - Zapytałem się jej. <Kiara?> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz