czwartek, 5 grudnia 2013

od Elessara do Kany




Spojrzałem na Kanę... "Nie musiałaś tego robić" powiedziałem do niej i ją ożywiłem.Spojrzała na mnie pytająco.
- Zostało mi trochę energii żeby cię ożywić... - powiedziałem do niej i dodałem - Nie idź za mną. To będzie ostatnia bitwa. Kano, to nie twoje przeznaczenie, więc proszę nie wtrącaj się jak na razie do walki i do tego co się wydarzy.... Proszę - powiedziałem i użyłem zaklęcia i powstała tarcza między mną a Kaną, która nie pozwalała Kanie przejść. Pobiegłem za Arymanem. Weszliśmy do sali tronowej. Tam rozegrała się ostateczna walka. Pokonałem Arymana, zostało mi już tylko jedno. Poszedłem do wieży i uzdrowiłem moje królestwo. Wszystko było tak jak kiedyś. Nawet białe drzewo wyglądało tak jak powinno. Ja straciłem życie i bariera przestała działać, więc Kana pobiegła w moją stronę. Słyszałem jak płacze. Nagle zacząłem świecić i się unosić. Kana była przerażona. Kiedy mnie zobaczyła nie rozpoznała mnie.Wyglądałem tak :
http://fc05.deviantart.net/fs50/i/2010/303/b/b/dante_by_wolfnighteyes-d2dmoqk.jpg

- Elessarze to ty? - spytała przerażona
- Tak, Kano to ja. - odpowiedziałem
i na mojej głowie pojawiła się korona wyglądała ona tak :
http://www.goods.pl/images/products/pl/Korona_Aragorna-The_King_Elessar_Crown_LOTR_nob9441.jpg
i pokazał się mój miecz Narsil:
http://www.sword-buyers-guide.com/images/Anduril-1.jpg
- Kano, jestem teraz tu królem.... - powiedziałem na pytające spojrzenia Kany
<Kano????>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz