Przeraziłem
się tym...Szukaliśmy ich przez cały dzień...W końcu poszedłem do mojego
królestwa...Szukałem ich tam przez kilka godzin. W końcu ich znalazłem.
Był to potwór i wyglądał on tak:
- Masz dla mnie zapłatę? - spytał trzymając dzieci... - Nie,ale mam coś innego! - krzyknąłem Zanim zdążył coś powiedzieć zaatakowałem go i uratowałem dzieci. Walczyłem z nim,aż do ostatniej kropli krwi. Pokonałem go. Wziąłem dzieci na barana i zaniosłem do Kany. Byłem ciężko ranny w kilku miejscach . <Kano??> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz