Aha - odparłem.
Całkiem ucieszyłem się z tego, że Amanda niedługo będzie mogła wyjść ze
swojej jaskini. Wiem, jak trudno mi będzie siedzieć w jednym miejscu,
ale dam radę (przy okazji oduczę Deza głupich żartów).
- Może pójdę zapolować? - zapytałem.
- Dobrze - odpowiedziała Amanda. - Ja się w tym czasie trochę prześpię.
Pokiwałem głową i wyszedłem z jaskini. Szybko znalazłem trop prowadzący
do jelenia. Ukryłem się w krzakach i już miałem skoczyć, kiedy jakiś
wilk zrobił to tuż przede mną.
Ktoś dokończy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz