Nudno moja droga - powiedziałem i się uśmiechnąłem do niej - Czy coś się stało?
- Nie nic - odpowiedziała pośpiesznie Kana
- aha....Ja muszę wracać do mojego królestwa...- powiedziałem do niej
Kana wydawała się smutna. Podszedłem do niej
- Ej, uważaj na siebie.... - powiedziałem do niej
- Dobrze - odpowiedziała
Odprowadziła mnie.
- Nie będę się żegnał, bo niedługo się zjawie - powiedziałem do niej i się uśmiechnąłem,żeby ją pocieszyć
<Kano??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz